Tak szczerze to nie wiem jak mam zacząć....
No, ale dobra coś napisać muszę!
Jestem Cherry. Byłam na dobrej drodze do osiągnięcia swoich celów, niestety znów popadłam w obżarstwo. Dlatego teraz zaczynam od nowa, z całkiem nowym podejściem! Mam nadzieję, że tym razem mi się uda, liczę też ,że pomoże mi w tym ten blog.
Oto moje postanowienia
*będę się trzymać plany kalorii :
*będę codziennie robić przysiady
*będę starała się codziennie przechodzić 10 kilometrów
*zrezygnuje ze słodyczy
*10 zielonych dni podrząd = cheat day (do 2000)
Teraz czas na bilansy, ponieważ zaczęłam od poniedziałku (26.10)
Dzień 1 26.10
Kalorie: 565/900
*kawa+żelki 150
*2 razy porcja domowej zapiekanki 415
Kilometry: 10,80
Przysiady : według planu dzień wolny
Ogólnie poniedziałek oceniam na dobry dzień, pomimo żelków! oraz drugiej porcji zapiekanki, którą zjadłam mimo, że nie byłam głodna.
Dzień 2 27.10
Kalorie: 885/800
*kawa 67
*zapiekanka 300
*puszka kukurydzy 228
*jogurt 179
*kit-kat 211
Kilometry: 7,97
Przysiady: 90
Wtorek to dzień mocno średni... Nie powstrzymałam się na sam koniec dnia od zjedzenia batonika, który zepsuł cały mój bilans.. Do tego ilość kilometrów też jest mocno średnia... Pocieszam się tylko tym, że w poniedziałek zjadłam mniej więc bilans ogólny nadal jest ok.
A jak u was idzie z dietą? Dajecie radę?
Trzymajcie się kruszynki :*




cześć :) bardzo fajny wybór diety :) i bardzo ladnie ci idzie :) zycze ci samych sukcesów :*
OdpowiedzUsuńHey, hi, witaj!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się twój blog, wydajesz się bardzo pozytywna. Co do diety, to wydaje się rozsądna, chociaż pewnie moglabyś jeść więcej, ale to oczywiście twoja decyzja ;)
Trzymaj się cieplutko:*
Bardzo dobrze ci idzie ;) trzymam kciuki, będę tu zaglądać :*
OdpowiedzUsuńPolubiłam cie. Czekam na nastepny post i trzymaj sie skarbie.
OdpowiedzUsuńP.S. mam podobna diete xd